Tak było podczas dwudniowych, spinningowych mistrzostw Koła Polskiego Związku Wędkarskiego w Drzonowie, rozgrywanych w ostatni weekend nad pięknym jeziorem Hajka. Do rywalizacji stanęło 11 członków Koła.
Po przyjeździe nad jezioro i odprawie rozpoczęto wędkowanie. Co prawda popadywał deszcz, ale nie było silnego wiatru, co przy połowach z łódek i pontonów jest sprzyjającą okolicznością. Popołudniowe połowy nie przyniosły wielkich efektów – złowione zostały tylko dwa wymiarowe szczupaki i kilka niewymiarowych. Wieczorem zakończyła się pierwsza tura rywalizacji. Wędkarze spłynęli do bazy zawodów na polu biwakowym na północnym brzegu jeziora.
Rozpalono ognisko, rozbito namioty. Kilku wędkarzy postanowiło zarzucić wędki na nocne, gruntowe połowy. Wieczór w leśnej scenerii nad jeziorem i przy ognisku minął szybko. Po kilku godzinach snu zaczęto przygotowania do drugiego dnia rywalizacji. Tym razem ryby brały trochę lepiej. Jeden z wędkarzy złowił okaz szczupaka o długości 97 cm! Koledzy z drugiej łódki użyczyli mu podbieraka, którego zapomniał zabrać.
Wiosennym mistrzem spinningu w Kole PZW w Drzonowie został Sylwester Kałdus – łowca wspomnianego szczupaka. Drugie miejsce zajął Jan Stróżak (dwa szczupaki 54 i 65 cm), a trzeci był Jarosław Urbaś (szczupak 70 cm). Następne miejsca zajęli Łukasz Przybyszewski (szczupak 57 cm), Szymon Karczewski (szczupak 53 cm), Leszek Czołnowski (szczupak 50 cm). Wszystkie złowione ryby po zmierzeniu i sfotografowaniu wróciły w dobrej formie z powrotem do jeziora.
Najlepsi w tych zawodach wędkarze otrzymali pamiątkowe statuetki oraz nagrody rzeczowe ufundowane m.in. przez Urząd Gminy Kołobrzeg oraz Bricomarche w Kołobrzegu. Łowca najdłuższej ryby otrzymał dodatkowo bon o wartości 100 zł ufundowany z własnej inicjatywy przez Michała Janię (sklep wędkarski na ul. Jedności Narodowej w Kołobrzegu).
Tekst i zdjecia: Jan Stróżak - prezes PZW Drzonowo